Mechanizm dostosowania cen towarów docierających do Unii Europejskiej w zależności od emisji CO2 ma zapewnić konkurencyjność gospodarki europejskiej.
Mechanizm CBAM to bez dwu zdań bezprecedensowe posunięcie w polityce klimatycznej Unii Europejskiej. Globalny zasięg wdrażanego mechanizmu w stosunku do poprzednich aktów regulujących wewnątrz Europy sprawy klimatyczne stanowi o jego wyjątkowości.
Podstawowym celem wprowadzenia regulacji ma być kontynuacja transformacji przemysłu w opcję bardziej zieloną przy jednoczesnym ograniczeniu przenoszenia tej najbardziej energochłonnej produkcji poza Europę, gdzie panują mniej restrykcyjne regulacje klimatyczne. Mechanizm CBAM ma także stanowić impuls ekonomiczny, który spowoduję dążenie do redukcji emisji przez firmy produkujące w krajach spoza obszaru UE.
Wydaje się, że UE nie jest pewna jak Rozporządzenie CBAM zadziała w praktyce, Bruksela zaproponowała „okres próbny” dla tej regulacji, który potrwa od października obecnego roku do końca 2025 r. W tym czasie, wybrane do fazy pilotażowej towary – tj. cement, energia elektryczna, nawozy, żelazo i stal, aluminium i wodór – będą przedmiotem jedynie obowiązków raportowania przez importerów do UE. Główni handlowi partnerzy UE konsekwentnie sprzeciwiają się tej regulacji podnosząc jej niezgodność z przepisami WTO i grożą wręcz wojną handlową. Komisja Europejska stoi na stanowisku, że CBAM nie jest mechanizmem handlowym, lecz środowiskowym co jest w 100% zgodny z przepisami WTO.
Działanie CBAM?
Podstawą funkcjonowania mechanizmu będzie obowiązek zakupu certyfikatu CBAM (certyfikat CO2) importera towaru spoza UE. Służby celne mają zabraniać importu towarów przez importerów, którzy nie znajdują się w rejestrze unijnym. Komisja Europejska w rejestrze CBAM uwzględni dane jak dane importerów, przedstawicieli, dane właścicieli instalacji (czyli operatorów) oraz dane samych instalacji w krajach trzecich.
Importer będzie musiał przedstawić gwarancję bankową na pokrycie szacowanej rocznej emisji niezbędnej do pokrycia przez niego kosztów zakupu certyfikatów CBAM (CO2).
Mechanizm CBAM będzie miał zastosowanie do importowanych towarów na etapie ich przejścia przez terytorium celne UE. Zasadniczo koszty związane z CBAM są ukierunkowane na pokrycie emisji zawartych w wysokoemisyjnych produktach. Metodologia do ustalenia emisji w produkcie importowanym została określona przez UE w aneksie III Rozporządzenia CBAM, co nie zmienia faktu, że będzie jeszcze przedmiotem dalszych prac i zmian.
Deklarant czyli w zasadzie importer będzie zobowiązany zakupić certyfikaty pokrywające emisje zawarte w produkcie sprowadzanym do UE od krajowego urzędu CBAM, za kwotę odpowiadającą bieżącym, tygodniowym cenom CO2 w Unii Europejskiej. Komisja wyliczy także szacowaną ilość certyfikatów do umorzenia przez importera na podstawie przedstawianych przez importerów deklaracji CBAM, do następnej weryfikacji przez krajowe urzędy.
Umarzanie certyfikatów będzie odbywało się raz do roku – do końca maja roku następnego. Importer będzie zobowiązany do rocznego przedstawiania deklaracji z zakładaną emisją w odniesieniu do sprowadzonych przez niego towarów. Następnie, deklaracja będzie weryfikowana przez niezależnego weryfikatora. Do ustalenia kwoty opłat dla sektorów objętych mechanizmem (aneks I Rozporządzenia) będą także włączane emisje pośrednie, tzn. te wynikające z emisyjności energii elektrycznej użytej do produkcji danego towaru.
Co do zasady certyfikatami CBAM nie będzie można handlować (inaczej niż w systemie EU ETS,), nie będzie też ustalonego ich górnego limitu w obrocie, aby nie ograniczać wymiany handlowej. W przypadku zakupienia zbyt dużej ilości certyfikatów, importer będzie mógł je odsprzedać do krajowego urzędu CBAM. Sprzedaż certyfikatów CBAM będzie scentralizowana na jednej, unijnej platformie. Kara za nieumorzenie certyfikatu będzie analogiczna do systemu EU ETS, tj. 100 EUR/t, co i tak nie zwalnia z obowiązku nadrobienia umorzenia po nałożeniu kary. Co oznacza w praktyce, że kara może być równa kosztom certyfikatów do umrzenia.
Ważność certyfikatów będzie ograniczona w czasie, tak aby nie można było ich odkładać na późniejsze umorzenie. Chodzi o maksymalne skorelowanie ceny certyfikatu CBAM z bieżącą ceną uprawnień do emisji CO2 w EU ETS. Ważne jest to, że na chwilę obecną możemy się spodziewać ceny certyfikatu za 1 tonę CO2 na pziomie równym tej cenie co w EU ETS (około 65 EURO – styczeń 2024).
Mechanizm CBAM wyrównuje jedynie konkurencję dla produktów sprzedawanych wewnątrz UE. Według aktualnego kształtu Rozporządzenia CBAM nie będą także uwzględniane emisje CO2 wynikające z transportu importowanych towarów do UE (ale jest to rozważane na dalszym etapie rozwoju mechanizmu). Docelowo, Bruksela chce rozszerzyć mechanizm CBAM na wszystkie sektory objęte EU ETS.
Importer będzie mógł wnieść o obniżenie opłaty CBAM proporcjonalnie do kosztów emisji CO2 już poniesionych dla produktu w miejscu wytworzenia, gdzie stosowane są instrumenty nakładające opłaty środowiskowe. Będzie także zobowiązany do stopniowego wykupu certyfikatów do późniejszego umorzenia w trakcie roku, z kwartalnymi kwotami minimalnymi. Równolegle, wymagane będzie kwartalne raportowanie emisji podlegających opłacie CBAM.
Zanim CBAM zacznie obowiązywać w pełnym wymiarze, wprowadzono okres przejściowy, który obowiązuje od 01.10.2023, a który nakłada na importera obowiązek raportowania wbudowanej emisji gazów cieplarnianych importowanych towarów, o których wspomina deklaracja CBAM. Importer, który sprowadza produkty objęte regulacjami CBAM zobowiązany jest do zawnioskowania o status zgłaszającego CBAM.
Regulacje dotyczące okresu przejściowego wiążą się z koniecznością wystąpienia o status zgłaszającego CBAM oraz przymus ujawnienia i raportowania “śladu węglowego” importowanych towarów. Po zakończeniu okresu przejściowego to wielkość śladu węglowego będzie stanowiła podstawę do wypełniania obowiązku zakupu certyfikatu CBAM.
Bruksela przyjęła bardzo skomplikowany mechanizm opłat granicznych, którego skuteczność w skali globalnej trudno na dziś ocenić. Nie wiadomo jaka będzie reakcja największych partnerów handlowych UE, wiele krajów może wprowadzić swój własny podobny mechanizm co raczej przyczyni się tylko do ograniczenia wolnego handlu.
W ramach mechanizmu CBAM nie pojawiła się kwestia objęcia eksportu towarów produkowanych w Europie poza jej obszar. Nigdzie nie pojawia się hasło rabatów eksportowych, ale dodatkowa pula przychodów z aukcji uprawnień do emisji może zostać wydatkowana na ochronę eksportu unijnego, jeśli będzie taka potrzeba. Przemysł unijny notuje stały wzrost kosztów produkcji przy wysokich cenach energii, gazu i emisji CO2, a co więcej wiele wskazuj na to, że darmowe przydziały emisyjne mają spadać. Pojawia się wiele głosów alarmowych, wiele krajów trzecich nawet nie zbliża się do restrykcji środowiskowych obowiązujących w Europie, co za tym idzie w wielu komentarzach pojawia się coraz bardziej negatywna wizja przemysłu europejskiego, który nie będzie w stanie konkurować z przemysłem reszty świata.